|
2:4 (2:1) |
|
Prokocim Kraków |
|
Dąbski KS Kraków |
|
Czas spotkania: 50 min.
W pełnym 12. osobowym składzie zjawili się oldboje Dąbskiego w minioną sobotę o godzinie 20:30 na obiekcie ComCom Zone. Obok zawodników inaugurujących przed tygodniem rozgrywki na boisku mogliśmy oglądać także Marka Kowalczyka, Roberta Ryndziewicza oraz Marka Gilarskiego. Warto podkreślić, iż zespół z Prokocimia Kraków przybył również w licznym składzie.
Spotkanie od pierwszych minut miało dynamiczne tempo, a oldboje Dąbskiego pomimo kilku wybornych okazji nie potrafili znaleźć właściwej drogi do bramki rywala. Co gorsza ich niemoc strzelecka owocowała groźnymi kontratakami. Po jednym z takowych, ku uciesze Prokocimia, piłkę z siatki wyjmować musiał Marcin Wadowski. Dąbianie podrażnieni utratą gola starali się doprowadzić do wyrównania, jednak w zakończeniu ich akcji ofensywnych brakowało albo precyzji albo właściwej komunikacji pomiędzy partnerami na boisku. Optycznie wydawałoby się zepchnięta do defensywy drużyna Prokocimia wykazała się tym, czego oldbojom z Dąbia wyraźnie brakowało – skutecznością. W efekcie czego mogliśmy oglądać trafienie na 2:0. Kiedy zanosiło się na zakończenie pierwszej części tego pojedynku takim właśnie rezultatem fenomenalnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Kapitan Dąbskiego, Mirosław Semper i z 12. metrów umieścił piłkę zdecydowanym strzałem tuż przy spojeniu słupka z poprzeczką bramki Prokocimia.
Wymienione pomiędzy zawodnikami wzajemne uwagi w przerwie spotkania okazały się w konsekwencji efektywne, gdyż po wznowieniu pojedynku do bramki trafiali już tylko zawodnicy Dąbskiego i to w osobie.. Mirosława Sempera :)
Z minuty na minutę Dąbski się rozpędzał prezentując miłą dla oka grę, która z czasem przyniosła wymierne korzyści. Najpierw w zamieszaniu w polu karnym rywala przytomnie odnalazł się wspomniany wyżej Mirosław Semper, po strzale którego piłka zmieniła co prawda tor lotu przy interwencji bramkarza, jednak odbita rykoszetem wpadła do bramki wyrównując stan rywalizacji. Następnie indywidualną akcję przy linii końcowej boiska Kapitana Dąbskiego zakończył strzałem w długi róg bramki z ostrego kąta, po którym Prokocim stracił szanse na choćby jeden punkt w tej batalii, a wynik zawodów ustalił pośrednio asystując Marek Gilarski, który dochodząc do podanej w stronę narożnika boiska piłki od Mirosława Sempera odegrał ją Kapitanowi Dąbskiego na 3. metr boiska z którego formalnością było umieszczenie jej w siatce.
Fotorelacja z tego spotkania - wkrótce.
[edit: 2015-02-03] Galeria zdjęć dodana.
1.
Marcin Wadowski
2.
Krzysztof Madyda
3.
Mirosław Kłak
4.
Tomasz Maryan
5.
Michał Pitala
6.
Marek Gilarski (1 asysta)
7.
Marek Kowalczyk
8.
Sławomir Madyda
9.
Mirosław Semper
10.
Tomasz Szostak
11.
Łukasz Dzik
1.
Robert Ryndziewicz
Oceny zawodników »