DĄBSKI KS KRAKÓW - strona nieoficjalna

W pierwszej odsłonie obaj bramkarze zbytnio się nie napracowali. Ataki obu drużyn kończyły się z reguły niecelnymi strzałami lub łatwymi do wyłapania dośrodkowaniami. Przez pierwsze pół godziny lepsze wrażenie sprawiali gospodarze, których grą kierował Turczyk. Gdy musiał opuścić boisko z powodu kontuzji gra się wyrównała. Najgroźniejsze sytuacje to niecelne strzały Cebuli w 4 i 45 min.
Druga połowa była dużo ciekawsza i zaczęła się od ataków gości. W 46 min Raczyński w dogodnej sytuacji trafił w boczną siatkę. 5 minut później było 1:0, po rzucie rożnym Mazurkiewicz nabiegł na piłkę i umieścił ją w bramce Zasady. Goście poszli za ciosem, w 62 min z rzutu wolnego Ciuśniak uderzył tuż nad poprzeczką. Chwilę potem (65 min) w polu karnym Szot staranował Siatkę, a rzut karny na drugą bramkę zamienił Żółciak. Od tej pory piłkarze Wandy nastawili się na grę z kontry, a gospodarze starali się zniwelować straty. Najbliżej powodzenia był dwukrotnie Zawartka, w 72 min uderzeniem z dystansu trafił w poprzeczkę, a 10 min później po strzale z rzutu wolnego Korpak wybił piłkę na róg. Gospodarze honorowe trafienie uzyskali 3 min po czasie, gdy po rzucie wolnym z linii bocznej boiska, bezpańską piłkę do bramki z 2 m wepchnął Wijata.

~źródło: http://futmal.pl/news,35504.html