W dniu wczorajszym (14.09) zespół Dąbskiego udał się na obiekt Świtu Krzeszowice, na którym swoje spotkania rozgrywa Górzanka Nawojowa Góra.
(więcej po rozwinięciu news'a)
Gospodarze, jak przystało na beniaminka, od pierwszych minut starali się zagrozić bramce Dąbskiego jednak defensywa przyjezdnych spisywała się bez zarzutów, szczelnie przechwytując podania lub łapiąc rywala na pozycji spalonej. W odpowiedzi, doskonałą sytuację do otwarcia wyniku meczu miał Dariusz Bicz, który doszedł do dośrodkowanej z lewego narożnika piłki, jednak Jego strzał z bliskiej odległości bramki był bardzo niecelny. Niewykorzystane sytuacje w ofensywnie niestety zemściły się na Dąbskim, kiedy to po długim przekątnym podaniu napastnik Górzanki wyłożył futbolówkę swojemu koledze na wysokość 12. metra pola karnego. Łukasz Żurek, co prawda strzał ten sparował, jednak piłka upadła wprost pod nogi napastnika Gospodarzy, który z kilku metrów umieścił ją w siatce. Zawodnicy Dąbskiego, po stracie gola ruszył odważniej do ataku, jednak nie potrafili przełamać swojej niemocy strzeleckiej. Szansy na podwyższenie wyniku Górzanka szukała natomiast w dynamicznych kontratakach. Po jednej z takich właśnie akcji w polu karnym rywala faulował Marek Gilarski i arbiter prowadzący zawody wskazał na 11. metr. Wynik meczu nie uległ jednak zmianie, gdyż próbę nerwów z zawodnikiem Gospodarzy wygrał Łukasz Żurek, który wyczekał przeciwnika i obronił rzut karny. To wydarzenie wpłynęło bardzo pozytywnie na Dąbskiego, gdyż kilka chwil później dośrodkowanie Mirosława Sempera z lewej strony boiska na wyrównującego gola zamienił Dariusz Bicz, lokując technicznym strzałem z pierwszej piłki futbolówkę w siatce bramki Gospodarzy.
Remisem 1:1 zakończyła się pierwsza połowa.
Po wznowieniu gry, oba zespołu szukały kolejnego gola jednak w dość zachowawczy dla wyniku rywalizacji sposób. Dopiero faul na Tomaszu Zawartce przyniósł zwycięskie trafienie dla Gości. Do piłki na wysokości 20. metra boiska podszedł Mirosław Semper i strzałem ponad murem skierował piłkę w róg bramki. Bramkarz Górzanki, pomimo ofiarnej interwencji, zdołał jedynie musnąć piłkę palcami.
Gospodarze rzucili się do odrabiania strat, jednak postawa Łukasza Żurka oraz linii defensywnej ustrzegła Dąbskiego przed utratą gola. Goście mieli również kilka dogodnych okazji do podwyższenia wyniku, jednak bardzo brakowało precyzji w ostatnim podaniu, które mogłoby otworzyć drogę do bramki Górzanki.
Kolejny mecz pełen emocji. Zawodnicy Dąbskiego byli wyraźnie niezadowoleni ze swojego występu w Krzeszowicach i trzeba przyznać, że tym razem, wynik cieszy bardziej niż sama gra. Bardzo dobry mecz Łukasza Żurka, który był mocnym punktem Dąbskiego oraz Mirka Sempera, który asystą i golem z rzutu wolnego otarł łzy goryczy kolegom z szatni za niestrzelonego karnego w Modlnicy ;)
Na swoim poziomie zagrał Darek Bicz, pewnie i konsekwentnie – zdobył wyrównującego gola. Przez 90. minut ofiarnie walczył również Tomek Zawartka, pomimo nadal nie wyleczonej do końca kontuzji kostki.
Galerie z meczu wraz z video z obronionym karnym przez Żurka i bramką z wolnego Sempera znajdziecie pod adresem:
https://plus.google.com/u/0/photos/109362592969451656152/albums/6059156387202438625
Już w najbliższą sobotę przyjeżdża do nas Iskra Radwanowice. Początek rywalizacji o godzinie 16:30.