DĄBSKI KS KRAKÓW - strona nieoficjalna

Strona klubowa
Herb

Logowanie

Kalendarium

20

04-2024

sobota

21

04-2024

niedziela

22

04-2024

pon.

23

04-2024

wtorek

24

04-2024

środa

25

04-2024

czwartek

26

04-2024

piątek

Losowa galeria

Armatura - Dąbski 03.09.2011
Ładowanie...

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 75, wczoraj: 176
ogółem: 1 091 877

statystyki szczegółowe

Aktualności

'Z tarczą' ze Szczyglic

  • autor: Palon., 2013-09-25 20:06

Zwycięstwem 4:2 dla Dąbskiego zakończyło się spotkanie z Dragonem Szczyglice w 7. kolejce spotkań rozgrywek II A-klasy krakowskiej. 


Można rzec, że boisko Gospodarzy w tej rundzie jest równie łaskawe co szczęśliwe dla drużyny Dąbskiego, a w szczególności opinię tą może podzielić kilku zawodników wymienionych poniżej :)

(dalsza część po rozwinięciu news’a)

Początek spotkania z Dragonem ułożył się po myśli przyjezdnych, którym prowadzenie dał Tomasz Raś pokonując bramkarza rywali, dochodząc do prostopadłego podania na 16. metrze boiska umieścił piłkę w siatce. W tej fazie meczu główne zagrożenie pod bramką Dąbskiego stwarzała pozostawiająca wiele do życzenia gra formacji obronnej gości, której raz po raz udawało się uchronić przed utratą wyrównującego gola dzięki opatrzności losu oraz przytomności Piotra Strycharza. Najdogodniejszą chyba sytuację dla Dragona stworzył Palonek, który wyprowadzając piłkę z lewej strony boiska podał futbolówkę wprost pod nogi napastnika. Ten wbiegł w pole karne, jednak na drodze jego strzału stanął słupek bramki. Szczęście w końcu przestało sprzyjać Dąbskiemu i dzięki 'uprzejmości’ obrońców Gości padło wyrównujące trafienie. Środkowy napastnik Dragona przyjął piłkę i zastawiając się przed obrońcą Dąbskiego zagrał ją prostopadle w pole karne do skrzydłowego pomocnika. Ten, naciskany przez obrońcę Dąbskiego, zdołał dośrodkować piłkę na długi słupek bramki, wprost na głowę zawodnika Dragona. Futbolówka została zgrana w przeciwległą stronę bramki i z odległości 5. metrów trafiła do bramki Piotra Strycharza. Goście domagali się odgwizdania pozycji spalonej, jednak arbiter prowadzący spotkanie po konsultacji z sędzią liniowym wskazał na wznowienie gry ze środa boiska. Wyrównujący gol dodał animuszu Dragonowi, który coraz śmielej atakował Dąbskiego. Jednak kolejne trafienie w tym pojedynku zgromadzeni widzowie mogli oglądać w wykonaniu Gości. Błąd środkowego obrońcy na wysokości 35. metra boiska Dragona wykorzystał Tomasz Raś, który ruszył za piłką w stronę pola karnego i ponownie ulokował ją po raz drugi w siatce. Wynikiem 1:2 zakończyła się pierwsza część spotkania.

Po wznowieniu gry, rozpoczęło się oblężenie bramki Dąbskiego, który nie był w stanie wyprowadzić żadnej(?) konstruktywnej akcji ofensywnej. Zawodnicy Dragona za to albo marnowali 200% sytuacje do zdobycia gola, albo na ich drodze stawał Piotr Strycharz. W końcu jednak Gospodarze ponownie dogonili wynik. Z prawej strony boiska pomocnik Dragona minął obrońcę Gości i dośrodkował piłkę na 5. metr boiska gdzie z kolei obrońca Dąbskiego przegrał pojedynek w powietrzu i po uderzeniu głową futbolówka wylądowała w bramce.

Utrata gola podziałała dość konstruktywnie na Gości, którzy zaczęli zdobywać fragmenty pola i zagrażać defensywie Dragona. Po jednej z akcji Dąbskiego w narożniku boiska, na wysokości 16. metra faulowany został Łukasz Małkowski. Sam poszkodowany podszedł do wykonania rzutu wolnego i ku zaskoczeniu rywali zagrał piłkę po ziemi w pole karne do Rafała Cebuli, który naciskany przez obrońcę Gospodarzy odegrał ją wprost pod nogi wbiegającego w pole karne Łukasz Małkowskiego. Ten z kolei popisał się uderzeniem z pierwszej piłki i umieścił ją tuż przy krótkim słupku bramki Dragona dając Dąbskiemu szanse na 3 punkty w całym meczu. Ostatni gol w tym starciu to dwójkowa akcja Jacka Gorczowskiego i Marka Skowrońskiego. Jacek ściągając na siebie na skrzydle dwóch zawodników Dragona odegrał piłkę na wysokość 20. metra boiska do Marka, który minął zwodem jednego z rywali i uderzył po długim rogu, ustalając tym samym wynik meczu na 4:2 dla Dąbskiego.

 

Kolejne trzy punkty cieszą, zwłaszcza że pozycja Dragona w tabeli nie odzwierciedla trudu pojedynku z tą drużyną. Dodatkowo, trzeba przyznać, że w ciągu 20-25 minut drugiej połowy spotkania Gospodarze mogli nas odprawić ze smutnymi nastrojami ze Szczyglic. Nadal nasza gra obronna woła o pomstę do nieba...


Z aktualności pomeczowych, niestety kontuzję złapał Mirek Semper - miejmy nadzieję, że wróci szybko do pełni sił. Nadal brakuje nam również w składzie Tomka Zawartki, chociaż już na rozgrzewce z Dragonem kopał piłkę, więc liczymy na Jego szybki powrót do gry.

Widzimy się na czwartkowym treningu - niestety nie potrafię określić stanu boiska treningowego, ale jeśli nic nie uległo zmianie to osobiście zalecam zabranie ze sobą ‘wkrętów’ (wysoka i grząska murawa - Jacek wczoraj podkręcił sobie kostkę, ja ze dwa razy niemal wybiłem sobie jedynki kolanem).

 

Palon.


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [508]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Wyszukiwarka

Reklama

Ostatnie spotkanie

Orzeł Piaski Wielkie 2:5 Dąbski Kraków
2018-01-19, 20:00:00
     
oceny zawodników »

Wyniki

Ostatnia kolejka 9
Wanda Kraków 4:8 Prokocim Kraków
Clepardia Kraków 1:4 Wieczysta Kraków
Hutnik Kraków 9:2 Grębałowianka Kraków
Orzeł Piaski Wielkie 2:5 Dąbski Kraków
Wisła Kraków 3:4 Cracovia Kraków

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 10